Uslyszalem wlasnie w dzienniku telewizyjnym ze prokuratura prowadzaca postepowanie w sprawie wypadku PaniPremier rozwaza mozliwosc wystapienia do sadu o nadzwyczajne zlagodzenie kary. Dla Sebastiana oczywiscie, nie dla PaniPremier, ta ma immunitet.
Sprawa jest zaskakujaca. Ciekawym jest jakie to nadzwyczajne okolicznosci zaistnialy w sprawie? Co takiego niespotykanego sie wowczas wydarzylo ze PaniPremier poprzez swoje sluzby – Prokuratora Generalnego, nizszych prokuratorow az do tego najnizszego, zdecydowali sie …? Co to bylo, ze prokuratura, na wstepnym etapie dochodzenia juz zamierza….?
Nadzwyczajne zlagodzenie jest stosowane wowczas gdy cos nietypowego sie dzieje, np gdy winny kierowca dostal ataku serca bezposrednio po masakrze i wsadzenie go do wiezienia mogloby znacznie przyspieszyc jego odlot do kraju wiecznej szczesliwosci, albo gdyby mial na swoim utrzymaniu kilkoro dzieci, ktore nie przezylyby nawet dnia bez jego pozostawania na wolnosci, albo…. Mozliwosci jest sporo, no wiec jakie zaistnialy w tej sprawie? Co takiego prokutatura juz ustalila?
Nie wierze pani Szydlo, nie wierze prawym I sprawiedliwym z partii pana ktoremu szczegolnie nie wierze. Czuje podstep I jak znam zycie Jarek Suweren probuje po swojemu sprawe zalatwic, cwaniacko naginajac prawo. Warto jest obiecac bezkarnosc sprawcy jesli on sie zamknie I nie bedzie sie domagal ustalenia wszelkich okolicznosci, np z jaka szybkoscia jechala Premierka. Gdzies slyszalem ze jechali z szybkoscia 50km/godz, czy rzeczywiscie?
Wczoraj w Rzeczpospolitej ktos napisal o domaganiu sie przez spoleczenstwo ujawnienia tresci “czarnej skrzynki” z rzadowego samochodu. Nie wiedzialem nawet ze takie skrzynki sa instalowane w samochodach, jesli sa to czy mozna odmowic ich ujawnienia? Pewnie mozna, powolujac sie na tajemnice panstwowe, jak znam zycie i ministra Blaszczaka on odmowi. Ale sprawa bylaby nieistotna gdyby obietnica wsadzenia sprawy pod koldre spowodowala ze podejrzany o masakre Sebastian nie bedzie sie domagal ujawnienia. Wszyscy byliby szczesliwi, Sebastian nie zostalby ukarany, mialby dobre powody do radosci. Prawi i Sprawiedliwi tez byliby szczesliwi, nie byloby ujawnione z jaka szybkoscia jechala nasza PaniPremier.
I o to wlasnie chodzi zeby wszyscy byli szczesliwi
Komentarze